Zdjęcie: pixabay, Gerd Altmann
Spotify spośród wszystkich serwisów streamingowych wyróżnia się przede wszystkim świetnie dopasowanymi sugestiami muzycznymi. Cotygodniowe playlisty „odkrywaj” czy spersonalizowane propozycje sprawiają, że mimo że nie korzystam z tego serwisu za często, stale płacę za dostęp do treści. Jak donosi portal Music Business Worldwide, niedługo treści proponowane przez Spotify będą jeszcze dokładniejsze, dzięki technologii śledzenia… osobowości!
Tak, dobrze czytacie – śledzenie osobowości. Jakkolwiek by to nie brzmiało, przyszłość dzieje się już teraz. Spotify pozyskało niedawno patent na technologię pozwalającą określić stan emocjonalny, płeć, wiek oraz akcent, oraz wykorzystanie tych danych do rekomendowania użytkownikowi treści. Rozumiem z tego tyle, że algorytm zarekomenduje Ci odtworzenie Lynyrd Skynyrd, jeśli jesteś mężczyzną po 40 i posługujesz się południowoamerykańskim akcentem. Patent nazywa się bowiem „Identyfikacja atrybutów gustu z sygnałów audio”, i mimo że Spotify złożyło dokumenty na początku 2018 roku, to dopiero z początkiem stycznia patent został zarejestrowany w odpowiednim urzędzie.
Z całą treścią patentu możecie się zapoznać pod poniższym linkiem. Z grubsza, autorzy opisują tam metodę przetwarzania dostarczonego sygnału audio, zawierającego mowę oraz szum tła, oraz identyfikowania na tej podstawie treści muzycznych. W opisie stwierdzono wprost, że sygnał audio będzie przechwytywany przez mikrofon w telefonie. Aplikacja będzie zbierać dane podczas rozmowy telefonicznej lub korzystania z asystenta głosowego. Następnie, obrobione przez algorytm dane będą kategoryzowane ze względu na emocje. Mają w tym pomóc również „prozaiczne informacje” takie jak intonacja, poziom stresu, rytm i podobieństwo do jednostek mowy, co pozwoli na dalsze przetwarzanie tych informacji.
Co więcej, algorytm opracowany przez Spotify będzie brał pod uwagę środowiskowe metadane, takie jak odgłosy tła – drukarek w biurze, pojazdów na ulicy itd.
Nasze dane są bardzo cennym zasobem, dzielimy się nimi czy tego chcemy, czy nie – również z producentami aplikacji, wliczając w to te płatne. Nie oznacza to, że ktoś będzie siedział w siedzibie Spotify i podsłuchiwał Twoją rozmowę z mamą, te dane są przechowywane w sposób zanonimizowany. Fakt złożenia tego patentu przez amerykański oddział Spotify nie musi też oznaczać, że w najbliższym czasie funkcjonalność ta zostanie zaimplementowana na języki inne, niż angielski.
Ponadto, Spotify posiada szereg patentów, które jeszcze nie zostały zrealizowane, jak na przykład reklamy korzystające z dźwięku 3d i geolokalizacji – w przyszłości użytkownicy darmowej wersji aplikacji usłyszą reklamę np. kina, kiedy będą koło niego przechodzić, a sama reklama będzie sprawiała wrażenie… wydobywającej się właśnie z tego kina. Ot, przyszłość!
Powiedzieć, że obecnie muzycy mają ciężko, to tak jakby nic nie powiedzieć. Odwołany cały sezon…
W 2009 roku wykopowicz o pseudonimie skrytek opublikował zdjęcie, które stało się legendą - prowizorycznie…
Jako że bardzo aktywnie prowadzę profil na Facebooku, gdzie zbieram różne ciekawostki ze świata Audiovoodoo,…
W ostatnich tygodniach w sieci zawrzało po tym, jak ZAiKS wskrzesił pomysł zaktualizowania opłaty reprograficznej,…
Są takie chwile, kiedy naprawdę nie wiem co powiedzieć... I tak było, kiedy odkryłem Audiophile…
Discogs ogłosił właśnie, że ostatni tydzień marca był rekordowy pod kątem ilości wpisów do ich…
Leave a Comment