Jak donosi portal Świdnica24, do Wydziału Gospodarczego Sądu Rejonowego w Wałbrzychu wpłynął wniosek o ogłoszenie upadłości spółki Diora Świdnica, producenta profesjonalnych obudów do kolumn głośnikowych, której właścicielem jest Agencja Rozwoju Przemysłu – spółka akcyjna Skarbu Państwa.
Jak pamiętamy, na przełomie 2023 i 2024 roku, Diora Świdnica zaczęła produkować swoje autorskie konstrukcje: high endowe kolumny Diora Chors i Diora Perun, mogliśmy je zobaczyć na wystawie Audio Video Show już jesienią 2023 roku. W tym roku na rynek wyszła bardziej przystępna konstrukcja – Diora Polaris, którą miałem przyjemność recenzować:
Tekst z wycieczki po zakładzie Diora możecie przeczytać tutaj
Diora ogłasza upadłość: co się stało?
Z nieoficjalnych źródeł, na które powołuje się portal Świdnica24, ma wynikać, że przyczyną trudnej sytuacji firmy była próba powrotu do pierwotnego profilu produkcji – wytwarzania głośników, co negatywnie wpłynęło na pozycję rynkową firmy. Nie jest to jednak prawda. Diora nie planowała produkować własnych przetworników, a pogorszenie sytuacji finansowej spółki z ostatnich dwóch lat wynika po prostu z inwestycji związanej z wypuszczeniem na rynek własnej linii produktowej.
Jeśli zajrzymy do danych finansowych za ostatni rok, zobaczymy tam, że Diora Świdnica poniosła stratę w wysokości 8 milionów złotych, za rok 2023 – strata wyniosła 2,5 miliona. W latach poprzednich spółka utrzymywała wyniki finansowe na plusie. Pytanie więc, czy skumulowana strata na poziomie ok. 10 milionów złotych, tuż po wprowadzeniu produktów pod własną marką, jest powodem do ogłoszenia upadłości Diora Świdnica? Pamiętajmy, że niezależnie od wyników finansowych i planów rozwojowych spółki, to jej właściciel, a więc Agencja Rozwoju Przemysłu, ma ostateczne zdanie dotyczące przyszłości Diory.
Zadzwoniłem do prezesa spółki – Macieja Rojka, żeby uzyskać więcej informacji. Na ten moment Maciej Rojek potwierdza, że w zeszły czwartek złożono wniosek o upadłość, trwają rozmowy o przyszłości spółki, więcej informacji poznamy w przyszłym tygodniu, oczywiście poinformuję Was jeśli dowiem się czegoś więcej.
Upadłość – co to w ogóle znaczy?
Upadłość spółki nie oznacza, że znika ona z rynku. Jest to proces, podczas którego powołuje się syndyka majątku spółki, który następnie decyduje co dalej – biorąc pod uwagę dosyć unikalny park maszynowy i przede wszystkim pracowników z umiejętnościami i know-how, może się więc okazać, że Diora Świdnica po prostu zmieni właściciela. Warto tu zaznaczyć, że upadłość może zostać uchylona i sam proces upadłości nie musi też oznaczać masowych zwolnień, które sugeruje lokalna prasa.
Aktualizacja:
Upadłość spółki Diora-Świdnica wynika z decyzji właściciela – Agencji Rozwoju Przemysłu, oraz ze skomplikowanej sytuacji finansowej Diory. Prezes Diora-Świdnica, Maciej Rojek, zaznacza, że spółka dopiero zaczyna trzeci rok działalności pod własną marką – Diora Acoustics, w ramach której wypuszczono 4 serie produktów. Spółka rozwijała przez ten czas sieć dystrybucji produktów, które jednocześnie prezentowała wszystkim zainteresowanym na międzynarodowych targach. Aktualnie trwają rozmowy o sprzedaży spółki Diora Świdnica wraz z parkiem maszynowym, halą w Świdnicy oraz przede wszystkim – o zachowaniu miejsc pracy 115 osób zatrudnionych w zakładzie. Jest inwestor, który pragnie kontynuować działalność oraz rozwijać markę utrzymując dotychczasowe miejsca pracy. Maciej Rojek, prezes Diora Świdnica wyraził nadzieję na to, że Agencja Rozwoju Przemysłu decydując o przyszłości spółki, będzie kierowała się społeczną odpowiedzialnością biznesu oraz uwzględni interesy pracowników i ich rodzin, a produkty wykonane w Świdnickim zakładzie ze znakiem „Diora Acoustics” będą cieszyć miłośników dobrego brzmienia na całym świecie.
Unitra uratuje Diorę?
Z końcem czerwca, pracownicy świdnickiej Diory otrzymali wypowiedzenia. Na początku lipca poznaliśmy inwestora zainteresowanego kupnem zakładu. Nie jest chyba zaskoczeniem, że okazała się nim Unitra – producent 7 lipca rozesłał informację prasową o następującej treści:
Naszym celem jest ochrona tego, co jeszcze można uratować: miejsc pracy, zaplecza produkcyjnego oraz dziedzictwa jednej z najważniejszych marek w historii polskiej elektroniki.
Pomimo tego, sytuacja jest trudna, nie składamy broni. Deklarujemy gotowość do zaangażowania, zarówno finansowego, jak i operacyjnego by uratować polski potencjał technologiczny i kompetencje, które nie powinny zniknąć tylko dlatego, że zabrakło dobrej woli po stronie instytucji publicznych.
– „Diora to nie tylko marka – to kawał historii i tysiące godzin pracy polskich rzemieślników, inżynierów i techników. Zrobimy wszystko, by nie była to historia z końcem w tonie nekrologu” – mówi Daniel Kostrzewa, CEO Unitry.
Dla Unitry zaangażowanie w ratowanie Diory to nie tylko decyzja biznesowa, ale także krok wynikający z misji społecznej i poczucia odpowiedzialności za krajowy przemysł. Firma wierzy, że dzięki jej doświadczeniu, zapleczu technologicznemu i rynkowemu możliwe jest nie tylko przywrócenie Diory do życia, ale też nadanie jej nowego znaczenia na współczesnym rynku audio.
– „Po prostu nie możemy obok tej sytuacji przejść obojętnie” – mówi Daniel Kostrzewa, CEO Unitry.