Unitra prowadzi na swoim kanale YouTube sesje Q&A, gdzie członkowie zarządu – Daniel Kostrzewa i Adrian Krupowicz odpowiadają na pytania internautów, również te trudne. W ostatniej takiej sesji Unitra zapowiedziała dwa nowe produkty – streamer, DAC i tuner radiowy (FM i DAB), osoby, które śledzą ich profil na Facebooku, mogły też dopatrzeć się nowych monitorów podstawkowych pod polską marką. Co wiemy o tych produktach?
Unitra zaczęła z wysokiego C, weszli w rynek high-end, oferując kompletny zestaw składający się ze wzmacniacza zintegrowanego (WSH-805), odtwarzacza CD (CSH-801), dwóch gramofonów – GSH-630 Fryderyk i GSH-801 Edmund oraz zestawów głośnikowych ZGZ-801. Ceny poszczególnych komponentów są wysokie, jednak w segmencie high-end, w który uderzyła legendarna polska marka, jest to raczej średnia półka. Jeśli jednak porównać same technikalia, Unitra uderzyła w niszę – nie tylko od strony parametrów technicznych, ale też designu nawiązującego do sprzętu vintage. Tak naprawdę na rynku jest niewielu producentów, którzy idą w taki design, oferując przy tym wysoką jakość – a ta, trzeba podkreślić – jest naprawdę topowa.
Przeczytaj również: Diora wraca z autorskimi produktami. Wycieczka po zakładzie w Świdnicy
I nie bez powodu, Unitra chwali się w najnowszej sesji Q&A jednym z największych działów R&D w Europie, zatrudniający około 30 inżynierów. Dla nas – konsumentów, oznacza to tyle, że w nadchodzących latach Unitra zaproponuje wiele nowych produktów. Będzie taniej? Zapewne tak, chociaż przy zejściu z ceny, producent będzie musiał iść na kompromisy.
Nowe monitory UNITRA ZGB-401
Jednym nowych produktów są małe monitory podstawkowe UNITRA ZGB-401, których prototypy już krążą po użytkownikach, a które pierwszy raz mogliśmy zauważyć na Audio Video Show 2023. Polska marka udostępniła niedawno na swojej Facebookowej stronie recenzję jednego z pierwszych użytkowników, którym był Przemysław Rudź – kompozytor i wykonawca muzyki elektronicznej. Pan Przemysław informuje, że w nowych monitorach Unitry wykorzystano przetworniki nisko-średniotonowy SB Acoustics SB17CAC35-4, wysokotonowy i SEAS 27TBCDGB-DXT i bass reflex z tyłu obudowy.
Ta strona nie wyświetla reklam, jeśli chcesz, możesz wesprzeć jej twórcę wirtualną kawą
Sama Unitra w przypadku ZGZ-801, które są uzbrojone w przetworniki SEAS i STX zaznacza, że są to przetworniki wyprodukowane we współpracy z działem R&D Unitry, a więc takie, które spokojnie można oznaczyć logiem Unitra. Polska firma postanowiła jednak grać w otwarte karty, co – jak widać po komentarzach w internecie, nie każdemu się spodobało.
W przypadku ZGB-401 zastosowano przetworniki „zdjęte z półki”, ale też nie byle jakie. W detalu za jedną sztukę wysokotonowego SEAS-a wykorzystanego w nowych monitorach Unitry trzeba zapłacić około 500 zł, z kolei nisko-średniotonowy SB Acoustics to w detalu około 470 zł. Producent zaznacza, że te przetworniki znajdą się w sklepowej wersji ZGB-401. Fizycznie jest więc mało realne, żeby nowe monitory Unitry zeszły z ceną poniżej 3-4 tysięcy. Finalna cena nie jest jeszcze znana, jednak pod udostępnionym przez Unitrę postem z Facebookowej grupy, znajdziemy dyskusję na ten temat, gdzie recenzent wspomina, że będzie to „na pewno mniej niż 10k”.
Aktualizacja dotycząca ceny:
Unitra właśnie opublikowała oficjalne informacje dotyczące monitorów ZGB-401. Ich cena detaliczna wynosi 12 499 zł za parę. Na bardziej dostępny produkt polskiej marki będziemy więc musieli jeszcze trochę poczekać.
Czy tą konstrukcją Unitra uderza w rynek profesjonalny? Ciężko ocenić, szczególnie że wiele monitorów studyjnych ma obecnie konstrukcję aktywną, ZGB-401 są z kolei pasywne. Nowe monitory są już dostępne w sprzedaży.
Cytat z recenzji udostępnionej na profilu Unitry:
Dostarczony prototyp monitorów ZGB401 jest produktem naprawdę wysokiej klasy. Niskie tony schodzą bardzo bardzo nisko jak na tę średnicę przetwornika (czasem czułem nawet charakterystyczne wibrowanie w żołądku), są świetne kontrolowane, dają, jak mówi się w branży realizatorskiej, odpowiednią „poduchę” dla reszty aranżu. Genialna stereofonia sprzyja delektowaniu się szerokimi miksami charakterystycznymi dla muzyki elektronicznej, klasyki i jazzu. Gałka głośności daje bardzo duży zapas, bo nawet stosunkowo cicho nagrane albumy brzmiały głośno, gdy potencjometr był ustawiony na godzinę dwunastą. Dużo daje zdjęcie maskownic (nigdy zresztą ich specjalnie nie używałem), co sprzyja przekazowi środkowej i górnej części pasma, kolumny momentalnie znikają a pokój po prostu wypełnia się muzyką.
– pisze Przemysław Rudź.
Streamer, tuner i DAC Unitry w drodze
Podczas omawianej wcześniej sesji Q&A, członkowie zarządu Unitry ujawnili, że firma ma w planach wdrożyć w 2025 roku do produkcji streamer, czyli odtwarzacz sieciowy. Nie wiemy, czy będzie to streamer wyposażony w konwerter cyfrowo-analogowy (DAC) jak w przypadku szalenie popularnego w ostatnim czasie Eversolo DMP-A6, czy jedynie transport z obsługą serwisów streamingowych typu Spotify czy Tidal, jak np. w Ifi Audio Zen Stream. Unitra ujawniła również prace nad tunerem radiowym, przy czym znowu – nie wiemy za dużo na temat samego urządzenia. Wiemy jedynie, że będzie on obsługiwał zarówno FM, jak i DAB. Podczas zapowiadania urządzenia padły natomiast ciekawe słowa dotyczące skali produkcji tunera – polska marka planuje przesunąć w czasie produkcję urządzenia w czasie, na rzecz zwiększenia skali produkcji. Może to oznaczać, że tuner Unitry będzie przystępniejszy cenowo niż inne urządzenia.
Na targach Audio Video Show, polska marka pokazała też prototyp prostszego wzmacniacza zintegrowanego – Unitra WSH-605. Z ostatniego Q&A dowiadujemy się, że ten pojawi się w sprzedaży już w połowie tego roku – w filmie padła data przełomu maja i czerwca. Jest to bardziej okrojona z funkcji wersja WSH-805, będzie więc też tańszy od starszego brata.
Co ciekawe, Unitra ogłosiła również, że pracuje nad przetwornikiem cyfrowo-analogowym (DAC). Zarząd Unitry enigmatycznie zapowiedział jedynie, że będzie on dostępny w formie kompaktowej. Więcej szczegółów mamy poznać w połowie roku.
Unitra z ambitną strategią
Pamiętajmy przy tym, że Unitra założyła sobie ambitne cele – nie tylko projektują swoje produkty w Polsce, ale też starają się wykorzystywać komponenty od polskich dostawców: obudowy (chassis), transformatory, kable czy niektóre przełączniki. Nie jest oczywiście możliwe stworzenie elektroniki w stu procentach z elementów krajowych i mówi o tym sam członek zarządu Unitra:
Mamy w kraju bardzo szerokie kompetencje i naprawdę świetnych dostawców (…) Nie będę tutaj próbował powiedzieć, że uruchomiliśmy produkcję elementów półprzewodnikowych, co należy też podkreślić, że mamy też – wbrew pozorom – produkcję tych elementów, natomiast akurat nie skorzystaliśmy z nich w naszym projekcie i oczywiście takie podzespoły jak tranzystory czy układy scalone to (…) korzystaliśmy ze światowych liderów, którzy mają w określonej lokalizacji te fabryki
– mówi Adrian Krupowicz o dostawcach.
Warto jednak podkreślić, że w krótkim czasie polska marka wypuszcza na rynek 5 niezależnych serii produktowych: gramofony, wzmacniacze zintegrowane, zestawy głośnikowe, odtwarzacze strumieniowe/tunery radiowe i przetworniki cyfrowo-analogowe. To naprawdę ekspresowe tempo i ambitna strategia, która pokazuje, że Unitra ma apetyt na obecność na konkurowanie z największymi markami na rynku audio.
Sesja Q&A z zarządem firmy: